Algi to nie tylko zwykłe wodorosty. To także źródło niezliczonych witamin i minerałów, które wpływają doskonale nie tylko na zdrowie, ale i piękno – działają przeciwstarzeniowo oraz wyszczuplająco.
Jedz algi dla zdrowia
W algach ukrywa się niemal cała tablica Mendelejewa (oczywiście tylko ta jej pozytywna część). Bowiem w ich składzie znajduje się cała gama odżywczych minerałów, czyli cynk, miedź, żelazo, magnez, mangan, jod, a także cała rzesza witamin z grupy B, przeciwutleniaczy (A, C, E). To także świetnie źródło węglowodanów, białek, lipidów oraz polifenoli (kolejnych antyoksydantów).
Wodorosty możesz włączyć do swojej diety na różne sposoby. Najoczywistsze, ale jednocześnie dość drogie rozwiązanie, to sushi, które zawijane jest właśnie w sprasowane algi. Dobrym źródłem alg jest spirulina – dodatek do kanapek bądź sałatek. Suszone wodorosty świetnie łączą się z potrawami rybnymi, warzywnymi oraz mięsnymi w stylu kuchni chińskiej bądź śródziemnomorskiej. Z listków nori przygotujesz też bardzo zdrowe chipsy (wg tego samego przepisu, z którego robi się chipsy z jarmużu). Suszonych alg szukaj w sklepach ze zdrową żywnością (polecamy internetowe jarmarki) oraz sklepach z żywnością orientalną.
Jako zamiennik suszonych alg możesz wykorzystać także tabletki zawierające algi. To najczęściej suplementy diety, które wzmacniają organizm oraz pomagają w walce z niektórymi chorobami cywilizacyjnymi (np. chorobami układu krążenia).
Piękna dzięki algom
Te morskie wodorosty wspierają kobiety w staraniach o piękne ciało już od starożytności. Przede wszystkim wykazują działanie nawilżające za sprawą dużej zawartości kwasu hialuronowego, kilku rodzajów białek oraz sorbitolu, który tworzy na skórze barierę ochronną. Wspomniane już białka są również odpowiedzialne za dostarczanie niezbędnych skórze aminokwasów, więc poza nawilżaniem, równie świetnie odżywiają nawet głębsze warstwy naskórka.
Algi to także bogactwo przeciwutleniaczy i polifenoli – ich zadaniem jest zwalczanie wolnych rodników, a tym samym opóźnianie procesów starzenia oraz fotostarzenia (substancje te zapobiegają rozkładowi komórek budujących skórę). Silne antyoksydanty (m.in. witamina E, C i beta karoten) poprawiają ukrwienie skóry, jej prawidłowe dotlenienie, a naczynia krwionośne pękają znacznie rzadziej (algi powinny pokochać osoby z cerą naczynkową). Skóra ma ładny kolor, jest właściwie napięta, znikają wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia. Wymieniać dalej? Niech za wzór posłużą Wam Koreanki bądź Japonki, które, używając alg na co dzień, mogą pochwalić się gładką i alabastrową cerą.
Gdzie szukać alg i jak z nich korzystać?
Wiele popularnych alg ukrytych jest w kosmetykach. Może być to polskobrzmiący morszczyn, chrząstnica, ale również bardziej egzotyczne listownice czy ulwa sałatowa. Zasadniczo wszystkie z nich wykazują podobne właściwości, dlatego nie warto skupiać na jakimś konkretnym gatunku alg.
Wodorosty są bardzo często wykorzystywane w składnikach kosmetyków odmładzających, przeciwstarzeniowych, antycellulitowych oraz wyszczuplających. Przemysł kosmetyczny stosuje algi również do kosmetyków regenerujących włosy i skórę głowy. W kremach, szamponach i odżywkach znajdziemy ich proszkowaną wersję. W domu możesz też przygotować maseczki z algami, kąpiele lub sesje wyszczuplające (algi połączone z dobrym kremem antycellulitowym nakładamy na ciało i zawijamy się folią na 2-3 godziny).