W ekwipunku niemowlęcia z roku na rok pojawiają się kolejne mniej lub bardziej przydatne akcesoria, jednak pieluchy były i będą w nim zawsze. Pozostaje nam tylko wybrać: jedno- czy wielorazówki?
Powrót pieluszek wielorazowych
Jeszcze dwadzieścia lat temu pieluchy tetrowe – nieustannie prane, wygotowywane, prasowane – stanowiły standardowy element niemowlęcej wyprawki. Kawałek materiału zawinięty na pupie dziecka był wówczas jedyną opcją pieluchowania. Z czasem na rynku zaczęły pojawiać się pieluchy jednorazowe, które przez wiele następnych lat rodzice traktowali jako prawdziwe objawienie. Zmienić i wyrzucić – nie ma nic prostszego. Gotowi jesteśmy płacić za pieluszki jednorazowe niemałe pieniądze, bo wygoda jaką zapewniają i dużym, i małym, jest nie do przecenienia. A mimo to pieluchy wielorazowe wracają do łask.
Przede wszystkim coraz więcej rodziców zaczyna dostrzegać korzyści zdrowotne płynące z pieluchowania wielorazowego. Chcą, by skóra ich dziecka miała kontakt z naturalnymi materiałami (bawełna, bambus), co zapobiega odparzeniom i pieluszkowemu zapaleniu skóry. Nie bez znaczenia są również kwestie finansowe – podsumowując wydatki na około dwuletnie pieluchowanie dziecka, wielorazówki wyniosą nas kilkukrotnie mniej niż pampersy, a do tego mogą z nich skorzystać kolejne dzieci w rodzinie. Coraz więcej rodziców kieruje się również względami ekologicznymi – pieluchy jednorazowe to śmieci, rozkładające się tysiące lat.
Tetra – zalety i wady
Czy wraz z modą na pieluchy wielorazowe znów zaczęliśmy skłaniać się ku tetrze? Tak naprawdę ona nigdy nie zniknęła z domów, w których są małe dzieci. Rodzice stosujący jednorazówki również doskonale znają jej zalety. Pielucha tetrowa to najbardziej wielofunkcyjna rzecz wykorzystywana w pielęgnacji malucha. Posłuży za śliniak, do wytarcia buzi, osłoni przed słońcem – możliwości jest wiele. Dlatego mimo upływu lat, pielucha tetrowa ciągle znajduje się na liście akcesoriów obowiązkowych do kupienia przez przyszłych rodziców.
Jeżeli jednak chodzi o jej użyteczność w pieluchowaniu wielorazowym trzeba przyznać, że jest chyba najmniej chłonnym materiałem. Na tym polu zdecydowanie wygrywają wkłady z mikrofibry, bambusa czy konopi umieszczane w pieluchach – kieszonkach lub otulaczach. Klasyczna tetra ma jednak swoich fanów, którzy z powodzeniem stosują ją w pieluszkach swoich dzieci.
Jak kupić tetrę?
Dzisiejsze tetry to już nie to samo – powiedzą ci, którzy pieluchowali swoje dzieci kilkadziesiąt lat temu. Nietrudno bowiem trafić na tetrę, która po wyjęciu z pralki staje się smętną, prześwitującą szmatką. Nadal przyda się w codziennym użytkowaniu, jednak nie jest to najlepszy (choć chyba najtańszy) wkład do wielorazówki.
Kluczowym zagadnieniem jest tu gramatura materiału, o czym zwykle producenci informują na etykiecie. Im większa, tym pielucha grubsza i bardziej chłonna. Jednak nawet wówczas pozostaje materiałem miękkim i łatwo dającym się formować. Dobrze sprawdza się również w połączeniu z bardziej chłonnymi tkaninami pieluszkowymi (np. na wyjścia, do spania).