Choć karmienie piersią do co najmniej szóstego miesiąca życia dziecka jest ze względów zdrowotnych i emocjonalnych najlepszym rozwiązaniem (zalecanym również przez WHO), niektóre mamy chcą lub muszą karmić (lub dokarmiać) maluszka butelką. Jak robić to prawidłowo? Przeczytaj!
Kontrowersyjny smoczek
Mamom, które decydują się jedynie na dokarmianie maluszka lub podawanie mu butelki w sytuacjach szczególnych zależy na tym, by smoczek butelki nie zaburzał karmienia piersią. Krążą bowiem opinie, że dziecko, które spróbuje jedzenia z butelki szybko odrzuci matczyną pierś.
Prawdą jest, że dotychczas nie stworzono smoczka, który idealnie naśladowałby pierś kobiety. Podczas karmienia naturalnego pracują inne partie mięśni twarzy, niż podczas karmienia butelką. Ssąc pierś dziecko wkłada w jedzenie dużo więcej wysiłku, mleko z butelki może natomiast wydobyć szybciej i łatwiej. Producenci akcesoriów dla dzieci uwzględniają ten fakt, proponując między innymi smoczki o wolnym przepływie, mające choć częściowo naśladować naturalne karmienie. Dobry, atestowany smoczek nie powinien znacząco utrudnić karmienia piersią.
Technika karmienia
Tak jak odpowiednia pozycja matki i dziecka przyczynia się do skutecznego karmienia piersią, tak podawanie mleka z butelki również wymaga zastosowania dobrej techniki. Czynność może wydawać się banalnie prosta, jednak okazuje się, że rodzice popełniają podczas karmienia sporo błędów.
Ważne, aby podczas jedzenia dziecku było wygodnie i czuło się zrelaksowane, co nie oznacza dowolnej pozycji malucha. Musimy zadbać o jego prawidłowe, czyli symetryczne ułożenie. Najlepsza, choć nie jedyna pozycja to ta, w której główka brzdąca spoczywa w zgłębieniu naszego łokcia, a jego pośladki „siedzą” na naszych udach. Głowa i tułów muszą znajdować się w linii prostej, dziecko nie powinno wyginać się na boki, skręcać ciała. Małe rączki połóżmy prosto, swobodnie wzdłuż ciała, aby maluszek mógł je, gdy zechce, położyć na butelce czy naszej dłoni. Butelkę trzymamy prostopadle w buzi dziecka.
Jak NIE karmić butelką?
Jeżeli w pozycji „klasycznej” jest dziecku niewygodnie albo zamiast patrzeć w oczy rodzica, woli przyglądać się obrazkom na ścianie, nie manewrujemy butelką, ale układamy dziecko tak, aby zachować symetrię ciała. Nie pozwalajmy, aby smoczek znajdował się w kąciku ust obróconej w bok główki maluszka, bo sprzyja to wykształceniu nieprawidłowego wzorca ruchu, a także łykaniu zbyt dużej ilości powietrza, co może skutkować kolkami. W takiej sytuacji zastosujmy pozycję boczną – tyłem do siebie.
Nie popędzajmy dziecka podczas jedzenia, popychając butelkę, kręcąc nią na wszystkie strony. Unikajmy zbyt mocnego przyciskania dziecka do siebie oraz kładzenia w pozycji niemal poziomej - w ten sposób może się ono zakrztusić. Broda szkraba nie może być również zbyt mocno przyciśnięta do klatki piersiowej, bo utrudni mu to oddychanie i połykanie.
Podczas karmienia darujmy sobie rozmowy podniesionym głosem, słuchanie głośnej muzyki czy odbieranie telefonów (przytrzymywanie jedną ręką dziecka i butelki może się bardzo źle skończyć). Stwórzmy warunki do spokojnego zjedzenia posiłku, a karmienie stanie się dla obojga przyjemnością.