Nie ma co się oszukiwać – bez właściwie zbilansowanej diety oraz dopasowanej do możliwości aktywności fizycznej nie uda nam się schudnąć zdrowo. Na pewno niewiele zmienią też kosmetyki wyszczuplające, kremy antycellulitowe czy maski ujędrniające, dzięki którym, wbrew obietnicom producentów, nie pozbędziesz się dodatkowych centymetrów z talii i bioder. Mają jednak one inne, świetnie wypływające na wygląd skóry i ciała działanie. Analizujemy skład kosmetyków wyszczuplających i sprawdzamy, jakie mają rzeczywiste działanie.
Co obiecują nam producenci kosmetyków, a jak jest naprawdę?
W reklamach kosmetyków wyszczuplających możemy zobaczyć spektakularne efekty, a obietnice producentów są naprawdę daleko idące – smarując się antycellulitowym kremem, możemy zgubić nawet 4 cm w obwodzie ud i bioder! Nasze ciało ma być jędrne, szczupłe i ponętne. Wrzućcie te obietnice między bajki i postawcie na dietę połączoną z ćwiczeniami.
Jednak używanie kosmetyków wyszczuplających nie jest całkiem bezsensowne, gdyż ich składniki potrafią wygładzić skórę, poprawić jej wygląd i elastyczność (zapobiegając powstawaniu rozstępów oraz sprawiając, że te już istniejące, są mniej widoczne), działać przeciwstarzeniowo, pobudzać produkcję kolagenu oraz silnie nawilżać. Działanie tych kremów dobrze wpłynie na kondycję skóry i jej jędrność, ale na pewno nas nie odchudzi.
Skład dobrych kosmetyków ujędrniających
Jakich składników ujędrniających szukać w dobrych kosmetykach? Na pierwszym miejscu są L-karnityna oraz kofeina, pobudzające przemianę materii i spalanie tkanki tłuszczowej. Znane działanie uelastyczniające skórę i zapobiegające starzeniu ma koenzym Q10 oraz kwasy AHA. Dobrze działają też ekstrakty z zielonej i białej herbaty oraz wyciągi z alg morskich, bluszczu, rozmarynu, ananasa i pomarańczy.
Nie można też pominąć ważnych witamin, będących silnymi antyutleniaczami, czyli witaminy A, E oraz C. Nowościami w składzie kosmetyków wyszczuplających są ostatnio także cynamon, imbir oraz chili.
Jak stosować kosmetyki wyszczuplające, by działały?
Jeśli przestaniemy obiecywać sobie złote góry i magiczne efekty po zastosowaniu kosmetyków wyszczuplających, możemy po nie sięgnąć ze spokojną głową. Pamiętaj, że tym, co ogranicza wchłanianie substancji odżywczych i ujędrniających, jest Twój naskórek. Dlatego powinnaś zainwestować w dobry peeling gruboziarnisty, którym pozbędziesz się martwego naskórka, poprawiając wchłanianie balsamów. Peeling zafunduj sobie 2-3 razy w tygodniu.
Balsamy wyszczuplające stosuj 2 razy dziennie – rano i wieczorem, najlepiej po kąpieli. Ich działanie ulepszy dobre ukrwienie skóry, które uzyskasz stosując naprzemienny prysznic lub masaż całego ciała specjalnymi przyrządami (masażery miejscowe, wałki z kolcami, piłeczki do automasażu). Raz w tygodniu wykorzystaj też folię i owiń nią posmarowane specyfikiem ciało. Dzięki temu również podkręcisz działanie kosmetyków.
Najważniejsza zasada mówi jednak, by kosmetyki wyszczuplające stosować regularnie. Jeśli chcesz zauważyć jędrniejszą i elastyczniejszą skórę, musisz też uzbroić się w cierpliwość (na przynajmniej 2-3 miesiące).