Poranne wstawianie to dla wielu z nas prawdziwa katorga, ale jest na to kilka łatwych sposobów, aby budzić się rano wyspanym, w dobrym humorze, rześkim i gotowym do działania.
Przyczyny trudnych poranków
Najczęściej sprawa jest prosta – zbyt późne pójście spać owocuje porannym zmęczeniem i trudnościami podczas wstawiania. Często brak snu powodowany jest przez stres, choroby czy niedobory witamin i minerałów w organizmie. A brak snu to prosta droga do problemów ze wstawianiem.
Lekarze i psychologowie zauważają także, że ludzie wieczorami niepotrzebnie się pobudzają, ryzykując słabym snem. Radzą wobec tego odłączanie się od technologii przed zaśnięciem – nie leż w łóżku z laptopem czy telefonem, wynieś z sypialni telewizor, a zamień go na wyciszającą książkę.
Dobry sen
Dobry sen bezapelacyjnie pomaga rano wstać rześkim i wyspanym. Powinien trwać od 7 do 8 godzin, a krótszy lub dłuższy może być szkodliwy dla zdrowia. Lepiej spać pomaga także dobry materac, wywietrzony pokój i chwila wyciszenia przed snem. Nie warto także najadać się na noc, ponieważ gwarantuje to niespokojny sen i niewyspanie z rana.
Co pomoże w porannym wstawianiu?
Przede wszystkim należy wyrobić sobie codzienne, poranne rytuały, z których najważniejszym powinna być zawsze ta sama pora wstawania. Poranki powinny mieć podobny rytm, być dobrze zorganizowane – przygotuj sobie już wieczorem garderobę na kolejny dzień, zaplanuj śniadanie i posiłki do pracy czy szkoły, a z pewnością łatwiej będzie Ci przeżyć nawet najtrudniejszy poranek. Aby zacząć dzień bez stresu i poczucia przemęczenia, zjedz porządne śniadanie. Nie mamy na myśli kawy i kanapki (w najlepszym razie!) w biegu, ale spokojny, pełnowartościowy posiłek. Doda Ci to energii na rozpoczęcie dnia, więc warto wstawać trochę wcześniej, żeby zdążyć je zjeść.
Szczególnie trudne są poranki, gdy na dworze jest jeszcze ciemno. Radzimy wtedy nie korzystać z małych nocnych lampek, które kojarzą się z wieczornym odpoczynkiem. Rankiem zdecydowanie pobudzająco zadziała górne oświetlenie.
Zrezygnuj z drzemek w swoim budziku, ponieważ i tak się nie wyśpisz w ciągu kolejnych 20 minut przerywanych alarmami. Trzeba wyrobić w sobie nawyk natychmiastowego wstawiania. Potrzeba do tego samodyscypliny, jednak za każdym kolejnym razem będzie Ci coraz łatwiej. Aha, prostym, ale świetnie działającym sposobem, jest postawianie budzika z dala od łóżka i zasięgu naszych rąk. Jeśli już wstaniesz, aby go wyłączyć, możliwe, że nie wrócisz do łóżka tak szybko.
Pamiętaj też o tym, żeby nie zrażać się pierwszymi niepowodzeniami po wdrożeniu nowego planu. Tylko systematyczność pozwoli nauczyć się nowych nawyków i w końcu wstawać z uśmiechem na twarzy.