Aspartam jest powszechnie używany przez producentów artykułów spożywczych. Może się okazać, że spożywasz go niemalże każdego dnia. Czy należy się bać jego działania na nasze zdrowie? Czy może być przyczyną nowotworów?
Aspartam jest słodzikiem syntetycznym. Gdy spojrzy na niego chemik, zobaczy ester metylowy L-asparagino-L-fenyloalaniny, zaś większość z nas może dostrzec jedynie zapis na etykiecie ulubionych produktów: E951. Słodzik ten został odkryty przez przypadek przez Jamesa M. Schlattera w 1965 roku, kiedy naukowiec pracował nad formułą leku przeciwwrzodowego. Zanim został wprowadzony do powszechnego użytku minęło 16 lat!
Zwykły cukier jest słodki, ale aspartam jest BARDZO słodki – aż 200 razy bardziej niż cukier. Dodatkowo jest znacznie mniej tuczący, bo w 1 g znajduje się zaledwie 4 kcal. Te dwie cechy słodzika sprawiają, że jest szeroko stosowany w przemyśle spożywczym; znajdziemy go we wszelkich produktach typu light o obniżonej kaloryczności, ale też w gumach do żucia, w piwie bezalkoholowym, w izotonikach, a nawet w tabletkach na ból gardła.
Aspartam – rakotwórczość
W ostatnich latach aspartam wzbudzał wiele kontrowersji, również w gronie specjalistów zajmujących się zdrowym żywieniem. Według części z nich niepokojącym jest fakt, że słodzik po spożyciu jest przekształcany przez organizm na m.in. metanol – ten zaś rozpada się na toksyczny formaldehyd.
Nie można ignorować, że substancje te nie są dla nas zdrowe. Niemniej trzeba też sobie zdawać sprawę z faktu, że przy spożyciu normalnej ilości aspartamu są tak naprawdę znikome. Znacznie więcej metanolu zawierają przecież produkty uznawane za bardzo korzystnie wpływające na zdrowie, jak m.in. pomidory czy czarne porzeczki.
Dotychczasowe naukowe publikacje dotyczące kancerogenności słodzika opierały się w większości na badaniach, które już w swoich założeniach były błędne. W części przypadków szkodliwość aspartamu została „udowodniona” poprzez podawanie zwierzętom doświadczalnym zbyt dużych dawek substancji, bo aż kilka gram na każdy kilogram masy ciała. Natomiast za bezpieczną dla człowieka dzienną porcję uznano 40 miligramów na każdy kilogram masy ciała.
Żadne badania przeprowadzone pod odpowiednią kontrolą nie wykazały, aby aspartam w dawkach występujących w artykułach spożywczych mógł powodować raka czy nawet zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe.
Czy aspartam może powodować inne choroby?
Nie udowodniono, aby aspartam miał powodować wzrost ryzyka zachorowania na raka. Słodzikowi zarzuca się jednak także przyczynianie się do nieodwracalnych zmian w mózgu i układzie nerwowym – a to przez to, że w organizmie rozkłada się on na fenyloalaninę i kwas asparginowy.
Ponownie: są to substancje szkodliwe, ale dopiero w zbyt dużych ilościach. W odpowiednich są aminokwasami niezbędnymi do właściwego funkcjonowania organizmu, są bowiem jednym z podstawowych budulców białek. I ponownie: żadne z badań przeprowadzonych we właściwy sposób nie wskazują na powiązanie aspartamu z chorobami układu nerwowego.
Warunek jest jeden – słodzik spożywany jest w rozsądnych ilościach. Wtedy jest wręcz przyjazny naszemu zdrowiu, ponieważ w przeciwieństwie do cukru ma niewiele kalorii (przez co działa profilaktycznie przeciw otyłości) oraz nie sprzyja powstawaniu próchnicy.