Płyn do mycia szyb, spray do wycierania kurzu, mleczka, płyny, żele do czyszczenia sanitariatów, blatów w kuchni, poszczególnych sprzętów i całej reszty... Jesteśmy przekonani, że potrzebujemy ich wszystkich, więc szafki, w których trzymamy chemiczne środki czystości ledwo się domykają. A gdyby tak zupełnie (albo chociaż prawie) z niej zrezygnować?
Sterylny dom? Niepotrzebnie!
Żyjemy w przekonaniu (i utwierdzają nas w nim reklamy), że nasz dom powinien lśnić czystością. Do jej utrzymania niezbędny jest spory arsenał różnorodnych detergentów. Czystość równa się tu właściwie sterylności, która jednak nie jest dobra dla naszego zdrowia. Coraz więcej mówi się o tym, że ludzie żyjący w sterylnych domach mają problemy z odpornością i alergiami – podczas sprzątania udaje im się zabić wszystkie zarazki, ale przecież nie spędzamy całego życia wyłącznie w domu… Ten problem szczególnie dotyczy współczesnych dzieci (pokolenie ich dziadków nie miało do dyspozycji tylu genialnych środków czystości, a pokolenie ich rodziców nie zwracało uwagi na rozcięte i brudne kolana, gdy w wolnych chwilach biegało podwórku). Nasze dzieci większość swojego wolnego czasu spędzają w domach. Domach wysprzątanych silnymi, nieraz żrącymi detergentami, dodajmy. Spotkanie z „brudnym” światem na zewnątrz skutkuje częstszymi infekcjami i innymi problemami zdrowotnymi.
Zatrucia środkami czystości
Chemia używana do sprzątania mieszkania to główny sprawca zatruć. Szczególną ostrożność powinni zachować ci, którzy mają małe dzieci – chwila nieuwagi, podczas gdy nasz ciekawski maluch penetruje wszystkie zakamarki mieszkania, może go kosztować zdrowie, a nawet życie. Dlatego kiedy brzdąc zaczyna poruszać się o własnych siłach, koniecznie należy odpowiednio zabezpieczyć mieszkanie.
Nie trzeba jednak być niczego nieświadomym maluszkiem, aby zatruć się domową chemią. Podczas sprzątania wdychamy między innymi silnie drażniący zapach chloru zawarty w płynie do sprzątania toalet. Po tej czynności wiele osób uskarża się na łzawienie oczu, mdłości, pieczenie w gardle. Jeśli te objawy nie ustępują, należy koniecznie skonsultować się z lekarzem!
Co zamiast chemii?
Alternatywę dla chemicznych środków czystości znajdziesz we własnej kuchni. Soda i ocet to doskonałe środki czyszczące, mają ponadto inne zalety. Są wielofunkcyjne – na ich bazie można przygotowywać pasty czyszczące czy uniwersalne płyny do sprzątania.
Ocet i soda, w przeciwieństwie do sklepowej chemii, nie są toksyczne. Można ich bezpiecznie używać w pomieszczeniach, gdzie przebywają małe dzieci. Jest to rozwiązanie przyjazne naturze i… wyjątkowo tanie. Za kwotę wydawaną na gotowe detergenty możemy zrobić zapas naturalnych środków czyszczących na co najmniej rok!