„Pomarańczowa skórka” na udach, pośladkach i brzuchu to kompleks wielu pań. Jej powstawanie to efekt zaburzonej gospodarki hormonalnej w kobiecym organizmie. Do zwalczenia cellulitu potrzeba wytrwałości, ale przy wielokierunkowym działaniu możemy liczyć na pełen sukces.
Poznaj wroga
Cellulit, cellulitis – pod tymi często mylonymi i stosowanymi wymiennie nazwami kryją się dwa różne problemy. Cellulitis to jednostka chorobowa, będąca efektem zakażenia bakteryjnego, a polega na zapaleniu tkanki łącznej. Może dotyczyć zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Cellulit to nie choroba, ale defekt kosmetyczny, dotyczący przede wszystkim kobiet. Panie, które go doświadczyły, skarżą się na obrzękniętą, pofałdowaną skórę. Nierównomierne rozmieszczenie tkanki tłuszczowej pojawia się wtedy, gdy równowaga hormonalna w organizmie zostaje zaburzona (np. w okresie dojrzewania, po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej, ciąży).
Dieta i ruch dla skóry
Chociaż do cellulitu możemy mieć genetyczne skłonności i walczą z nim również szczupłe i wysportowane panie, to nieodpowiednia dieta, nadwaga, brak ruchu wypada uznać za czynniki sprzyjające powstawaniu „pomarańczowej skórki”. Pierwszym krokiem do jej pozbycia się powinno być więc zrzucenie nadprogramowych kilogramów oraz zmiana nawyków żywieniowych. Rezygnacja z produktów wysoko przetworzonych (fast foody, gotowe przekąski), bardzo słonych i ostrych potraw, jak również ograniczenie spożycia tłuszczów powinny zaowocować zmniejszonym zatrzymywaniem wody w organizmie oraz poprawą kondycji skóry.
Obowiązkowym elementem planu działania jest również regularna aktywność fizyczna. Specjalne ćwiczenia na cellulit mają za zadanie wzmocnić mięśnie i ujędrnić skórę, jednak dobrze jest się po prostu ruszać – spacerować, jeździć na rowerze, biegać.
Suplementy i kosmetyki
Walcząc z „pomarańczową skórką” możemy wspomóc się odpowiednimi suplementami diety. Preparaty na cellulit mają w swoim składzie najczęściej guaranę, l-karnitynę, kofeinę, zieloną herbatę, czyli znanych pogromców tłuszczu. Mają one poprawić metabolizm skóry, ale także usuwać nadmiar wody z organizmu.
Niezastąpione w warunkach domowych są również peelingi gruboziarniste (np. cukrowy, solny, kawowy) oraz masaże. Do ich wykonania można użyć bańki chińskiej, która dzięki wytwarzanemu podciśnieniu poprawia krążenie i wygładza tkankę tłuszczową, czyniąc skórę gładką i sprężystą. Na tak przygotowanej skórze z pewnością lepiej zadziała antycellulitowy balsam modelujący czy wyszczuplający. Świetnie sprawdzą się również inne akcesoria: szczotki, szorstkie rękawice, rollery – podstawą jest jednak systematyczne wykonywanie masażu!