Karmienie nowo narodzonego dziecka mlekiem matki to czynność zupełnie naturalna. Organizm kobiety jest do niej przygotowany, jednak czasem pojawiają się problemy. Podpowiadamy, jak radzić sobie z tymi najczęściej występującymi.
Niewłaściwa technika karmienia
Odprężony maluch i uśmiechnięta podczas karmienia piersią mama to obrazek, jaki znamy z filmów i reklam. Czasem jednak dziecko denerwuje się w trakcie przystawiania do piersi, odrywa się od niej, pręży, płacze – to trudne chwile dla każdej mamy. Maluszek powinien być w trakcie jedzenia rozluźniony i rytmicznie ssać. Musi być słychać lub widać (po ruszających się małżowinach usznych i skroniach) przełykanie.
Dziecko powinno przytulać się do mamy „brzuszkiem do brzuszka” i musi mu być po prostu wygodnie. Skontroluj, czy jego usta są odpowiednio szeroko otwarte, a dolna warga wywinięta. Pamiętaj, że o tym, jak długo trwa karmienie powinno decydować dziecko. W razie kłopotów z techniką przystawiania skontaktuj się z konsultantką laktacyjną lub położną środowiskową, które udzielą Ci wskazówek na temat efektywnego karmienia piersią.
Obrzęki piersi
Obrzęki, czyli bolesna opuchlizna piersi, zdarzają się zwykle tuż po porodzie. Mogą być spowodowane nawałem mlecznym w pierwszych dobach lub zastojem pokarmu. Przepełnione piersi stają się twarde i ciepłe. Najprostszą radą, aby uniknąć tych przypadłości, jest częste przystawianie dziecka. Chociaż nasze babcie praktykowały okłady z liści kapusty, dużo skuteczniejsze będzie po prostu zadbanie o to, by piersi się nie przepełniały.
W tym celu również należy skontrolować technikę przystawiania, bo przyczyną przepełnienia może być nieefektywne ssanie (dziecko nie najada się, a przy tym nie opróżnia piersi). W niektórych sytuacjach przydatny będzie laktator, który pomoże szybko i bezboleśnie odciągnąć mleko.
Zbyt mała ilość pokarmu
Mamy, które rozpoczynają karmienie piersią, zwykle mają wiele obaw. Czy moje dziecko się najada? - to jedno z częściej zadawanych sobie przez nie pytań. Obawy mogą się potwierdzić, gdy maluch po karmieniu nadal sygnalizuje głód (płacz, wkładanie piąstek do buzi), jest marudny i słabo przybiera na wadze.
Ważne, aby karmiące mamy rozumiały fizjologię laktacji, a opiera się ona na prostej zasadzie: mleka jest tyle, ile dziecko ssie. W pierwszych tygodniach życia maluszka dobrze jest karmić często i długo tak, aby laktacja ustabilizowała się na wysokim poziomie. Unikajmy dokarmiania mlekiem modyfikowanym, gdyż działa to hamująco na laktację. Warto natomiast regularnie pić mlekopędne napoje (na bazie ziół lub słodu jęczmiennego) i dbać o zdrową, zbilansowaną dietę.